Zasłużony remis w ligowej inauguracji U-19 w „meczu przyjaźni” Lechii ze Śląskiem. Goście objęli prowadzenie w pierwszej połowie, w drugiej wyrównał Krystian Okoniewski.

– Pierwsze ligowe koty za płoty, uważam że rozegraliśmy dobry mecz – powiedział nam po spotkaniu trener drużyny U-19 Akademii Lechii Gdańsk, Tomasz Byszko.

– Nasza organizacja gry stała na dobrym poziomie, szczególnie w pierwszej połowie, gdy udało nam się rozwiązać wiele sytuacji podczas otwarcia i budowania gry. Straconą bramkę sami sprowokowaliśmy tym, że chcemy grać odważnie i od tyłu, w efekcie do przerwy przegrywaliśmy 0:1. W przekroju całego spotkania mieliśmy sporo klarownych sytuacji, w każdej z połów po 2-3 dogodne szanse do zdobycia bramek. Szanujemy ten remis, w końcówce to Śląsk przejął inicjatywę, byliśmy w sporych opałach przez ostatnie 5-7 minut. Nasz trener bramkarzy, Piotr Opuszewicz celnie to ujął, mówiąc że „Matka Boska stała w naszej bramce” – piłka odbiła się od naszego słupka i wyszła w pole. Już widać, że to będzie bardzo fajna liga dla naszej drużyny by jak najlepiej się rozwijać – podsumował trener Byszko.

Za tydzień w ramach 2. kolejki rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów U-19, drużyna Lechii Gdańsk wybierze się za miedzę do Gdyni, by zagrać z Arką o prymat w Trójmieście i bezcenne ligowe punkty.

Skład Lechii: Kałduński – Brzęk, Klessa (64’ Nikadon), Jakuć (78’ Bohdanowicz) – Mielnik (64’ Adamik), Juszczak (74’ Siemieńczuk), Wójcik (64’ Tonder), Kharyton (64’ Płotka) – Borkowski, Okoniewski.